Muzeum Getta Warszawskiego stanie się narzędziem polityki?

Radio Wnet - Podcast készítő Radio Wnet

Muzeum Getta Warszawskiego to cenna i potrzebna inicjatywa – mówi Artur Hofman w Radiu Wnet. Ostrzega jednak, że zmiany w kierownictwie mogą zagrozić obiektywnej narracji o historii.Zmiany kadrowe w Muzeum Getta Warszawskiego komentował w Poranku Radia Wnet Artur Hofman, członek Rady Muzeum i prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce.Tylko prawda jest interesująca. Narracja muzeum powinna być pełna, obiektywna i służyć kolejnym pokoleniom – tym, którzy znają historię, i tym, którzy dopiero będą chcieli ją poznać– podkreśla Hofman.Uczciwa pracaJego zdaniem od samego początku projekt powstawał w burzliwej atmosferze, spotykając się z krytyką jeszcze zanim powstały pierwsze koncepcje. Dopiero praca dyrektora Alberta Stankowskiego i profesora Daniela Blatmana zaczęła przekonywać opinię publiczną w Polsce i za granicą, że muzeum nie będzie narzędziem politycznej narracji, lecz rzetelnym miejscem pamięci i edukacji.To profesor Blatman i dyrektor Stankowski krok po kroku odpowiadali na pytania, rozwiewali wątpliwości, przedstawiali scenariusz sal i narrację przyszłej ekspozycji. Dzięki temu rodziło się przekonanie, że mamy do czynienia z projektem poważnym, pożytecznym i potrzebnym– zaznacza Hofman.Decyzja o odsunięciu Blatmana budzi jego sprzeciw.To niepokojące, bo jeśli pozbywamy się kogoś, kto tyle pracy, serca i rozumu włożył w powstanie tego muzeum, ryzykujemy osłabienie całego projektu– mówi.Nie zapominajmy o PolakachHofman przypomina również, że opowieść o getcie musi obejmować wszystkie aspekty, także te mniej znane.Tworząc getto, Niemcy wysiedlili z tej części Warszawy około 100 tysięcy Polaków. To ogromna liczba i niezwykle ważny element historii, który musi być pokazany obok losów Żydów i Niemców– podkreśla.Według planów Muzeum Getta Warszawskiego ma zostać otwarte w 2027 roku. Oprócz remontu istniejącego gmachu konieczna jest budowa nowych skrzydeł, które mają zapewnić nowoczesną przestrzeń wystawienniczą.To powinno być muzeum, które nie tylko przypomina tragedię, ale także uczy i pozwala zrozumieć złożoność historii. Jeśli zabraknie prawdy i obiektywizmu, całe przedsięwzięcie straci sens– podsumowuje Hofman.