Małgorzata Kleszcz: Wolontariat jest niepodważalnie wpisany w dzieje Misjonarek Miłości

Dziennikarka Radia Wnet o nadchodzącej misji do Etiopii, czego się spodziewa i dlaczego zdecydowała się wyjechać. Za kilka dni jadę do środka dla najuboższych, sióstr Matki Teresy w Hawassie-na południu Etiopii. Wolontariat jest niepodważalnie wpisany w dzieje Misjonarek Miłości. Kiedy w 1949 r. Matka Teresa skarżyła się Maryi „Nie mam dzieci”, to znaczy nie mam kandydatek do nowego zgromadzenia, jej pomocnikami i towarzyszami w pracy dla ubogich, byli właśnie wolontariusze. Takie pierwsze „nieślubne” dzieci. Dziś każdy ośrodek sióstr „Kalkutanek” ma osobne miejsce dla świeckich wolontariuszy, którzy chcą włączyć się w pomoc najuboższym z ubogich. Jeżeli ktoś chciałby pomóc, to trwa zbiórka: materiałów opatrunkowych, plasterków, rękawiczek medycznych oraz maści do ran do piątku 15.03 w Radiu Wnet- Krakowskie Przedmieście 79.